tag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post3045292103339720165..comments2023-09-17T17:18:15.806+02:00Comments on która lektura: Nowa Fantastyka 7/2012vivhttp://www.blogger.com/profile/15403379213034923148noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post-63834911994838712992012-07-19T23:32:44.080+02:002012-07-19T23:32:44.080+02:00tematyka artykułów "gackowa", ale ogólni...tematyka artykułów "gackowa", ale ogólnie numer całkiem dobryAlannadahttps://www.blogger.com/profile/18217085475966333512noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post-82790094918595773442012-07-19T19:06:26.884+02:002012-07-19T19:06:26.884+02:00Ależ ja uwielbiam szczęśliwe zakończenia! Tylko ni...Ależ ja uwielbiam szczęśliwe zakończenia! Tylko niech pasują do reszty utworu :) Dlatego happy endom mówię tak (i ich pożądam), ale Odlatujący mnie rozczarowali :)vivhttps://www.blogger.com/profile/15403379213034923148noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post-52259990736072907412012-07-19T16:26:59.155+02:002012-07-19T16:26:59.155+02:00E tam, a ja jednak wyżej cenie szczęśliwe zakończe...E tam, a ja jednak wyżej cenie szczęśliwe zakończenie niż udziwnioną formę, dlatego wolę Odlatujących, niż Cetnarowskiego.;) W ogole mam wrażenie, że po Martinie autorzy boją się happy endów, a krwiożercza publika wygląda jedynie dramatu (czego niżej podpisana przykładem) doceniam więc odwagę autora Odlatujących.Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post-86704260783129675042012-07-17T23:45:45.148+02:002012-07-17T23:45:45.148+02:00No właśnie to mnie zirytowało: MEGA SPOJLER biedny...No właśnie to mnie zirytowało: MEGA SPOJLER biedny chłopiec, tyle w życiu wycierpiał, dajmy mu sprawne nogi i fajną dziewczynę, niech się cieszy. A już narodziny córeczki Irenki i akces do misji pogrzebały dla mnie tę historię kompletnie. Lubię happy endy, bardzo lubię, ale czasem psują historię. I tu był właśnie ten przypadek. KONIEC <br />A fajny pomysł to za mało, żeby zostać hitem numeru ;)<br /><br />Widzisz, bo ja w Orbitowaniu nie szukam filmowych inspiracji. Zresztą ja mało filmowa jestem. Po prostu lubię czytać refleksje i dygresje Łukasza Orbitowskiego. To, że dotyczą one filmów ma dla mnie znaczenie tylko o tyle, że wolę czytać teksty o czymś, niż o niczym. Jak dla mnie równie dobrze mógłby pisać o książkach, muzyce czy roślinkach doniczkowych :)vivhttps://www.blogger.com/profile/15403379213034923148noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7302239943688413633.post-25993135825394521132012-07-17T23:23:32.811+02:002012-07-17T23:23:32.811+02:00Wiesz co, z tymi "Odlatującymi" to też m...Wiesz co, z tymi "Odlatującymi" to też mi się zakończenie średnio podobało.<br /><br />*SPOILER*<br />Było zbyt szczęśliwe i cukierkowe :P Wolałabym jakby jednak go nie "przywrócili do życia"... <br />*SPOILER*<br />Ale mimo to pomysł jest naprawdę fajny i czytało się z przyjemnością :)<br /><br />Co do pozostałych elementów miesięcznika to całkowicie się zgadzam, oprócz tylko tego Orbitowskiego :P Jak dotąd nie dostarczył mi żadnych inspiracji, jak to zrobił Rzymowski w swoim pierwszym tekście.Immorahttps://www.blogger.com/profile/01441244569850089048noreply@blogger.com