niedziela, 30 września 2012

Gillian Bagwell KRÓLEWSKA NIERZĄDNICA

To brzmi niemal jak amerykański sen – z dna londyńskiej społeczności, spod skrzydeł wiecznie zapijaczonej i niezadowolonej matki prowadzącej szynk i tani burdelik, od pracy ulicznej sprzedawczyni ostryg do sypialni samego monarchy, Karola II. I to nie w charakterze przelotnej miłostki, ale jednej z długoletnich królewskich metres, uwielbianej przez tłumy za pochodzenie, okazywane biednym serce i cudowne role w przedstawieniach wystawianych przez Królewską Kompanię. Nelly Gwynn – ukochana ladacznica króla, jedna z największych komediowych aktorek Londynu doby Restauracji, przyjaciółka możnych panów i panien lekkich obyczajów. W fabularyzowanej biografii tej nietuzinkowej kobiety Gillian Bagwell (nota bene rozpoczynająca swą zawodową karierę od teatru), jak sama zauważa, połączyła swoją fascynację brytyjską historią z miłością do książek i sceny. O tym, że jej wysiłki znalazły uznanie czytelników, najlepiej świadczy fakt, że „Królewska nierządnica” (tytuł oryginalny „The Darling Strumpet”) znalazła się w tym roku w gronie finalistek nagrody RITA dla Amerykańskich Autorów Romansów za najlepszy debiut. I jest to wyróżnienie w pełni zasłużone.

Losy Nell Gwynn splatają się z historią Restauracji (okres panowania Karola II Stewarta, tj. lata 1660-1685). Czytelnik poznaje dziewczynę w 1660 roku, w dniu triumfalnego wjazdu Karola II do Londynu po latach życia na obczyźnie. Nell tego dnia pierwszy raz widzi króla, który zdaje się jej ideałem mężczyzny, i po raz pierwszy oddaje się za pieniądze. Uciekając od codziennego znoju, głodu i brudu, znajduje pracę w przybytku uciech dla szlachetnie urodzonych panów. Tu poznaje nie tylko podstawy zaspokajania męskich potrzeb, ale i aktorów Królewskiej Kompanii – odradzającej się po dziesięciu latach ponurych rządów Oliviera Cromwella. Nell chłonie ich opowieści, a gdy pierwszy raz odwiedza teatr, zaraża się jego magią. A to czas wyjątkowy dla pań, bo król zezwala na obsadzanie ról żeńskich przez same kobiety. Objawiają się nowe talenty, pisane są nowe sztuki z pierwszoplanowymi rolami żeńskimi. Teatry – królewski i książęcy – kwitną, bo tak Karol II, jak i jego dwór oraz prości ludzie chcą rozrywki. Wątki fabuły powiązane z teatrem, losami aktorów i generalnie życiem scen, są szalenie ciekawe, a fascynacja autorki teatrem udziela się czytelnikowi.

Świetnie zarysowane zostało także życie Londyńczyków tego okresu. Po ufetowanym powrocie Karola II do stolicy, na jej placach dokonuje się publicznych egzekucji. Potem triumfuje życie, co dobrze widać w pękających w szwach teatrach, by znów oddać trybut śmierci podczas Wielkiej Zarazy, a następnie Wielkiego Pożaru, kiedy ludzie pozbawieni zostają nie tylko bliskich, ale nawet oparcia w znajomym krajobrazie miasta. Gdzieś w tle, niemal poza zainteresowaniem Nelly, widoczne są wojny i sojusze z sąsiadami. Wraz z postępującą świadomością polityczną Nell czytelnik poznaje także coraz większe zgrzyty na linii władca – parlament, spowodowane sporem o przywileje dla katolików, politykę zagraniczną oraz drażliwą kwestię następcy tronu. W końcu pojawiają się zamachy na życie króla. Ani na moment nie tracąc zatem z oczu losów pięknej Nell, czytelnik otrzymuje skróconą i zgrabnie przykrojoną lekcję historii brytyjskiej.

Sama główna bohaterka rodzi sprzeczne uczucia. Z jednej strony nie sposób nie dostrzec jej wewnętrznej siły i woli zapewnienia sobie oraz bliskim lepszego życia. Z drugiej – jej wybory nierzadko kłócą się z poczuciem słuszności. Łatwo przy tym zapomnieć, jak młodziutka osoba podejmuje decyzje i jak wielki wpływ na ich kształt ma dzieciństwo oraz lęk przed powrotem na brudne ulice Londynu. Poza Nell autorka przedstawiła czytelnikom całą gamę różnorodnych, ciekawych postaci, w dużej mierze autentycznych – od ulicznych dziwek, poprzez aktorów i menedżerów londyńskich teatrów, po zblazowanych arystokratów, królewskie nałożnice (Karol II utrzymywał wieloletnie związki z kilkoma kobietami), w końcu samego króla i królową.

Niestety entuzjastycznej ocenie powieści przeszkadza słownictwo stosowane przy opisach scen erotycznych, przez co momentami odnosi się wrażenie lektury tandetnego romansu. To, co można usprawiedliwić w dialogach pochodzeniem bohaterów czy ich stylem życia, niezmiernie razi w narracji, zwłaszcza że w pozostałym zakresie książka jest napisana naprawdę ładnym, starannym językiem. Sama ilość i szczegółowość scen fizycznej miłości jest przy tym zazwyczaj uzasadniona fabularnie.

Oceniając jednak całościowo, książka naprawdę zasługuje na uwagę miłośników prozy historycznej, zwłaszcza kostiumowych romansów. Warto zobaczyć Londyn doby Restauracji, tragedie i radości jego mieszkańców, przez pryzmat jednej z najpopularniejszych ówczesnych aktorek komediowych, poznać sekrety królewskiej (i nie tylko) alkowy, a przede wszystkim zajrzeć za kulisy XVII-wiecznego teatru.

Gillian Badwell, Królewska nierządnica
Bellona, 2012, il. stron: 478
Moja ocena: 4+/6

Recenzja ukazała się wcześniej w Gildii

6 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo fajnie - może kiedyś, gdy będę miała ochotę na romans z dużą dozą erotyki. Zawsze lepiej czytać coś takiego w wersji kostiumowej, bo i opowieść barwniejsza, i człowiek może się czasem czegoś nauczyć przy okazji.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o ilość erotyki to autorka nawet nie przesadziła - w niektórych paranormalach opisów jest więcej i są bardziej szczegółowe. I też wolę czytać romanse kostiumowe niż współczesne obyczajowe - zawsze człowiek się czegoś ciekawego dowie o minionych czasach i ludziach :)

      Usuń
  2. Przyznaję, że książka jest niezła, ale brakowało mi w niej emocji, zwłaszcza w drugiej połowie książki, kiedy opis gonił opis i nic więcej się nie działo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie inny stopień szczegółowości części drugiej był uzasadniony - skoro Nell znalazła to, czego szukała, po co opisywać kolejne dni z królem? Pasowało mi, że autorka skupiła się wtedy na ważnych momentach, a codzienność ominęła. Ale ja to czytałam raczej jako powieść historyczną, niż romans - może stąd inne oczekiwania :)

      Usuń

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...