poniedziałek, 8 lipca 2013

Marian Orłoń, Jerzy Flisak OSTATNIA PRZYGODA DETEKTYWA NOSKA

Pan Ambroży Nosek to emerytowany detektyw, niegdyś postrach światka przestępczego, dziś – właściciel małego domku w rodzinnym Miasteczku, hodowca rzodkiewek, amator gry na flecie i przyjaciel psa Kuby, który po latach słuchania sam zdecydował się mówić. Wielcy detektywi mają jednak tę przypadłość, że niezależnie od miejsca pobytu i zawodowego statusu przyciągają zagadki kryminalne. Najpierw w Miasteczku pojawia się dziwny typ z ewidentnie sztuczną czarną brodą, który podejrzanie często obserwuje dwójkę przyjaciół. Potem z warsztatu zegarmistrza Ignacego Bratka skradziona zostaje pozytywka, którą do naprawy przyniósł aptekarz. Co zastanawiające, złodziej nie zabrał nic więcej, a zatem nakręcana zabawka jest bardziej wyjątkowa, niżby się mogło wydawać. Jak wiadomo, zły rozgłos szkodzi renomie interesu, dlatego zegarmistrz nie zgłasza sprawy na policji, tylko prosi o pomoc pana Noska. I tak stary detektyw rozpoczyna tytułową ostatnią przygodę, która - gwoli ścisłości – wcale nie jest ostatnia. Książka doczekała się bowiem kontynuacji (Detektyw Nosek i porywacze).

Wznowiona przez wydawnictwo Dwie Siostry, opowieść z 1968 roku autorstwa Mariana Orłonia to klasyczny kryminał zgrabnie skrojony pod dziecięcą wrażliwość. Ambroży Nosek metodycznie zbiera ślady, waży ich znaczenie, a potem drogą dedukcji, bez nowoczesnych urządzeń i zaplecza laboratoryjnego, odgaduje tożsamość złodzieja. Obywa się przy tym bez pościgów, nikt nikogo nie bije ani nie obraża. Dzięki potędze rozumu i doświadczenia zagadka zostaje rozwiązana, a winny szczerze żałuje swojego niecnego postępku. Spokojne tempo akcji ułatwia młodym czytelnikom aktywne uczestnictwo w detektywistycznym dochodzeniu, a mimo fabularnej prostoty autorowi do samego końca udaje się utrzymać w tajemnicy rozwiązanie zagadki. Wprawdzie wprawiony w książkowych bojach czytelnik kryminałów szybko połączy ze sobą fakty, ale docelowy odbiorca czasem zwiedziony zostanie na manowce.

Ostatnia przygoda detektywa Noska wydana została w serii Mistrzowie Ilustracji, przywołującej najlepsze tradycje polskiej grafiki książkowej. Autor ilustracji do książki to wybitny plakacista i ilustrator Jerzy Flisak, którego prace niektórzy pamiętają zapewne ze „Szpilek”, „Świerszczyka”, „Płomyczka”, „Polityki” czy „Przeglądu Kulturalnego”. Jego charakterystyczne grafiki zdobiące opowieść kryminalną o detektywie Nosku doskonale uzupełniają tekst, stanowiąc dla najmłodszych świetną bazę dla wyobraźni. Dla starszych czytelników obcowanie z książką stanowić może natomiast sentymentalny powrót do czasów dzieciństwa. Urok tych ilustracji powinien przekonać nawet te dzieci, które nie wierzą w piękno czarno-białych obrazków.

Bardzo ładne wydanie, spora czcionka, prawdziwie kryminalna fabuła i – niczym wisienka na torcie – genialne ilustracje Jerzego Flisaka gwarantują moc pozytywnych wrażeń młodym adeptom sztuki czytania. Warto pamiętać o tej pozycji, szukając dla pociechy lektury na wakacje.

Marian Orłoń, Jerzy Flisak, Ostatnia przygoda detektywa Noska
Dwie Siostry, 2013, il. stron: 136
Moja ocena: 5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik

9 komentarzy:

  1. Pamiętam tę książkę z dzieciństwa:-) Nie zapomina się takich ilustracji - to one, zobaczone ponownie, przywołały wspomnienia o tej historyjce. W ogóle bardzo lubię tę serię, przypadkiem kupiłam kiedyś "Babcię na jabłoni" i coś jeszcze. Nawet zapragnęłam w porywie maniakalnej skłonności do kolekcjonowania sprawić sobie wszystkie tomy, które wydano, ale... nie mogę przecież zbierać WSZYSTKICH książek...:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja serię właśnie odkryłam i zamierzam kolekcjonować :) Niby nie można mieć wszystkich książek, ale te będę zbierać nie dla siebie, a dla dzieci - to wszystko tłumaczy, prawda? ;)

      Usuń
  2. O, to biere. Bo my skończyliśmy Pana Jaromira i się chłopstwo pytało czy będzie ciąg dalszy. Więc póki co w zastępstwie wystąpi detektyw Nosek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz, bo dobre :)
      Aha, o ile dobrze kojarzę, jakoś niedługo ma wyjść kontynuacja, więc jak się chłopstwo i tym razem zapyta, czy będzie ciąg dalszy, będziesz miał dobrą wiadomość :)

      Usuń
    2. A nie, nie. Bona Jaromira też ma zamiar kontynuować, tyle że w zapowiedziach na razie cisza, a chłopstwo chce wiedzieć JUŻ, KIEDY? :D

      Usuń
    3. Ależ mi właśnie o to się rozchodzi, że na temat Jaromira cisza, a na temat Noska nie, bo kontynuacja ma się ukazać w sierpniu :)

      Usuń
    4. Co racja, to racja. Idę szukać Noska :-)

      Usuń
  3. Super, też poszukam dla swoich dziewczyn - tych mniejszych. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne, szukaj zdecydowanie :) I jeszcze bardzo polecam książkę "Prosiaczek Fryderyk i dzięcioły" - dla takiej szkolnej dziatwy. To niby kontynuacja "Wakacji Fryderyka", ale ja czytałam niezależnie i było okej, a 'Wakacje" podobno słabsze. Na blogu też o tym będzie, ale pewnie dopiero po moim urlopie, czyli w sierpniu, bo najpierw recenzja musi odczekać swoje w Gildii :)

      Usuń

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...