środa, 7 września 2011

Megan Abbott KONIEC WSZYSTKIEGO

To było dawno temu, całe wieki. Drgający miraż lata trzynastolatków byłby jak milion innych dziewczęcych wakacji, gdyby nie Evie, gdyby nie tłukące się dla Evie serce i te wszystkie pokręcone rzeczy nie do odkręcenia.

Kto sam nie miał w dzieciństwie przyjaciółki od serca, takiej jeszcze od piaskownicy, której rodziny jest się częścią i która sama jest członkiem rodziny, z pewnością zna ten rodzaj relacji z filmów czy literatury. Zamieszkujące przedmieścia amerykańskiego miasteczka trzynastoletnie Lizzie i Evie to takie właśnie przyjaciółki - zawsze razem, niemal znające własne myśli. "Me and my shadow" - ta piosenka kilkakrotnie pojawia się w książce Megan Abbott „Koniec wszystkiego”. Kiedy pewnego dnia Evie po rozstaniu z Lizzie nie wraca do domu, lecz znika bez śladu, ta musi się zmierzyć nie tylko z nagłą i dojmującą samotnością, ale i tą częścią rzeczywistości, której do tej pory nie zauważała.


W tle historii jest policyjne śledztwo – ktoś widział jakąś dziewczynkę koło tamy, ktoś znalazł coś w lesie, ktoś pamiętał samochód - tak jak to bywa w przypadku nagłośnionych zaginięć. Na pierwszym planie jest jednak Lizzie, której początkowa prosta wiara dziecka, że przecież musi być dobrze, powoli przeradza się w przerażenie, gdy dziewczynka uświadamia sobie, że Evie naprawdę może już nigdy nie wrócić. Przypomina sobie różne zdarzenia, gesty, które kiedyś wydawały się bez znaczenia, prowadzi swoje małe śledztwo, nieco naiwne w świecie, gdzie istnieją laboratoria CSI, uczestniczy w przeżywaniu tragedii przez rodzinę Evie i stopniowo odkrywa niepokojącą prawdę.

Proza Megan Abbott jest pełna rozedrgania, budzi silne emocje, jest mocna i soczysta. Lizzie – narratorka opowieści - to nastolatka, która przeżywa właśnie etap budzenia się kobiecości. Nagłe zniknięcie jedynej przyjaciółki i ciąg zdarzeń, jaki później nastąpił były dla niej równoznaczne z końcem wszystkiego, co znała, czemu ufała. Potem wszystko niby wyglądało podobnie, ale było już zupełnie inne.

Bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie, odważne poruszenie problemu stanowiącego obyczajowe tabu i ukazanie go z perspektywy już nie dziecka, ale jeszcze nie dorosłego uczestnika wydarzeń, w połączeniu ze świetnym stylem autorki sprawiły, że książka, która wydawała się początkowo zwykłą powieścią obyczajową z wplecionym wątkiem kryminalnym okazała się pozycją bardzo mocną w wyrazie. Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam.

Megan Abbott, Koniec wszystkiego
Prószyński i S-ka, 2010, il. stron: 237
Moja ocena: 5+/6

12 komentarzy:

  1. Może kiedyś. Na razie odpoczywam od tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, widzę że też czytasz Spadek :D. I jak Ci się na razie podoba?

    OdpowiedzUsuń
  3. Samash
    Jeśli kiedyś znów do nich wrócisz, naprawdę polecam "Koniec wszystkiego". Świetna książka.

    Gia Stembeck
    Na razie to sobie wisi jako "Teraz czytam" i czeka na weekend ;)
    Powinnam w tym tygodniu popracować, a zamiast tego czytałam "Ślepowidzenie", bo się nie mogłam oderwać. "Spadek" był następny w kolejce, więc go elegancko umieściłam na należnej mu pozycji, ale trochę się bałam, że mnie wciągnie i odciągnie od pracy, więc sięgnęłam po Dukaja, którego niedawno sobie kupiłam, żeby coś czytać, ale się nie zaczytać, bo wydawało mi się, że Dukaj pisze świetnie, ale jest dość trudny w odbiorze. Chyba jednak ta strategia jest średnio trafiona, bo mi się ta "Córka łupieżcy" bardzo podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chętnie przeczytam tę książkę skoro jest mocna w wyrazie. Tymczasem kończę czytać ,,Spadek'' i widzę, że ty również go czytasz, więc pewnie niedługo wymienimy się wrażeniami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, piękne :D. Ale to śmieszne, ja też będę Spadek czytała w weekend. Bo niby zaczęłam, ale kończyłam inną książkę... ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać! Zapowiada się kapitalnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. cyrysia
    Polecam gorąco! Trudna tematyka w świetnym stylu, a wprowadzenie narratorki - trzynastolatki pozwoliło autorce na przedstawianie niektórych kwestii z nietypowej perspektywy. Na mnie książka zrobiła ogromne wrażenie.
    "Spadek" pewnie zacznę czytać w weekend - taki przynajmniej jest plan. I chętnie porównam wrażenia z lektury. Pozdrawiam :)

    Gia Stembeck - chyba zacznę Cię nazywać po prostu Gia, dobrze? :)
    Może "Spadek" to po prostu taka weekendowa książka? ;)

    Maruda007
    Z tego co widziałam, na allegro można tę książkę znaleźć już za 10 zł - a naprawdę warto ją przeczytać.
    Pozdrawiam również :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabuła nie jest oryginalna, temat ten w ostatnich czasach jest bardzo często poruszany, mimo to lubię książki psychologiczne która w interesujący sposób przedstawiają bohaterów. Na pewno się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam już o tej książce i nawet miałam szansę ją kupić ale na razie tego nie czuję. Odpoczywam od kryminałów i książek psychologicznych, za dużo na moją blond głowę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Natula
    Ja gorąco polecam! Napisano już tak wiele książek, że siłą rzeczy pewne schematy fabuły się powtarzają. Dlatego ważniejsze od tego o czym autor pisze jest jak to robi. A Abbott zrobiła to rewelacyjnie :)

    Soulmate
    Moja blond głowa się cieszy, że przeczytała "Koniec wszystkiego" - ale miała silną motywację, tzn. ograniczony czasowo dostęp do książki. Kryminału tu brak albo bardzo niewiele - samo zniknięcie nastolatki to w sumie pretekst do opowiedzenia historii. Jak już zakończysz etap odpoczynku, zachęcam do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie. Do tej pory nie słyszałam o tej książce, ale chętnie bym po nią sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Immora
    Ja o książce dowiedziałam się od siostry, która czytała ją w zeszłym roku i była bardzo pozytywnie zaskoczona. Polecam gorąco - warto się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...