środa, 7 sierpnia 2013

Delphine Bournay CHRUPEK I MIĘTUS - DZIKIE ZWIERZĘTA

Choć wydawałoby się, że nie ma prostszej rzeczy, niż napisanie historyjki dla najmłodszych, rodzice kilkuletnich pociech z całą pewnością wiedzą, że nie każda taka publikacja winna trafić do dziecięcych rąk. Szczególna wrażliwość młodego odbiorcy, branie wszystkiego nazbyt serio – bez zdolności odczytania, kiedy autor tylko puszcza oko do czytelnika - sprawiają, że często opowieść uznawana za zabawną i zupełnie niegroźną przez osobę kilka lat starszą może prawdziwe przerazić czy doprowadzić do łez cztero- czy pięciolatka. Przy zalewie kolorowych okładek trudno czasem wybrać pozycje odpowiednie dla tej grupy odbiorców. Chrupek i Miętus – dzikie zwierzęta Delphine Bournay – pierwsza część pięciotomowej serii o dwójce przyjaciół wydana niedawno nakładem wydawnictwa Dwie Siostry – wydawała się jednak pewniakiem. Nie dość, że seria we Francji stała się bestsellerem, to jej autorka i ilustratorka za jedną z części cyklu została uhonorowana nagrodą Prix Sorciero. Nie umniejszając uroku tej publikacji mam jednak wątpliwość, czy sugerowany przez wydawcę wiek 5+ właściwie określa grono adresatów.

W książce zostały przedstawione trzy historyjki obrazkowe z udziałem dwójki tytułowych bohaterów: żaby Miętusa oraz zająca Chrupka, oraz ich leśnych przyjaciół. W pierwszej z nich (Mapa) Chrupek i Miętus z niepokojem zauważają, że na mapie świata nie został zaznaczony ich las – nie pomaga ani trzykrotne przeczytanie wszystkich zamieszczonych tam nazw, ani nawet próba wyniuchania domu. W kolejnej opowieści (Spis) Miętus postanawia opisać las w przewodniku, zanim jednak to zrobi, klasyfikuje i segreguje (dosłownie) faunę i florę, ustawiając jej przedstawicieli w odpowiednich grupach. Jego sprytni przyjaciele znajdują jednak sposób, aby nie tylko uwolnić się od stania w odpowiednich zbiorach, ale i odegrać się na Miętusie. W ostatniej historii (Dzikie zwierzęta) Miętus postanawia przygotować na obiad kurczaka yassa, a ponieważ w lesie nie ma kurczaka, chce go zastąpić znajomą sroką. Trzeba ją tylko najpierw schwytać w pułapkę i ogłuszyć jednym uderzeniem drąga(!). Wprawdzie do użycia pałki nie dochodzi, ale i tak zachodzi potrzeba przeprowadzenia pogrzebu ptaka. Cała historia kończy się wprawdzie szczęśliwie, ale pomysł autorki, jak dojść do konstatacji, że nawet leśne zwierzęta bardzo się kochają, był co najmniej zaskakujący. To zresztą nie jedyny kontrowersyjny fragment w książce. W pierwszej opowieści, kiedy zaprzyjaźniony Dzik wylizując z mapy plamę dżemu usuwa przy tym część samej mapy, Miętus grozi mu wydłubaniem zjedzonego kawałka z brzucha przy pomocy noża do masła. Nawet jeśli to żart (na co obrazki nie wskazują), nie każdy pięciolatek go zrozumie.

Na plus poczytać należy jakość wydania i warstwę graficzną książeczki. Na kredowym papierze znajdują się stosunkowo proste i stonowane w kolorystyce obrazki, opatrzone dialogami bohaterów. Każda z postaci ma przyporządkowany własny kolor wypowiedzi, co ułatwia czytanie z podziałem na role. Litery są stosunkowo duże, a imitacja pisma odręcznego powinna przypaść do gustu początkującym czytelnikom. Podręczny format książki powinien się sprawdzić tak przy lekturze w domowym zaciszu, jak i podczas wakacyjnych wojaży.

Choć dwie pierwsze opowieści uważam za stosunkowo zabawne, nie zachwycił mnie humor autorki. Dodatkowo wskazane powyżej pomysły bohaterów nie pozwalają polecić książki jako pozycji odpowiedniej dla każdego pięciolatka. Warto jednak rozważyć tę pozycję jako lekturę dla nieco starszego czytelnika, najlepiej do wspólnego czytania z podziałem na role. Nie chcę przy tym przekreślać Chrupka i Miętusa jako przyjaciół maluchów. Zalecam jednak przeczytać książkę (jest króciutka) przed sprezentowaniem jej znajomemu przedszkolakowi i podejmując decyzję o zakupie uwzględnić wrażliwość konkretnego dziecka i jego zdolność oddzielania fikcji od rzeczywistości.
 
Delphine Bournay, Chrupek i Miętus - Dzikie zwierzęta
Dwie siostry, 2013, il. stron: 112
Moja ocena: 3+/6 (dla sugerowanej grupy wiekowej)

Recenzja ukazała się wcześniej w Gildii
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...