środa, 14 sierpnia 2013

Jim Butcher ŚMIERTELNA GROŹBA

Gdy jest się jedynym magiem w całym Chicago, naprawdę nie ma znaczenia, czy pada deszcz, czy wieje wiatr, czy nawet świeci słońce – zawsze ma się pełne ręce roboty, mało czasu na sen i niestety zawsze stoi się komuś na drodze w realizacji niecnego planu. Po problemach ze złym czarnoksiężnikiem, demonem i wilkołakami przyszedł czas na duchy. Niestety liczba mnoga nie jest tu przypadkowa, świat duchów bowiem nagle jakby oszalał, a śmiertelnie groźne zjawy każdej nocy wymagają interwencji Harry'ego, wspomaganego tym razem przez Michaela Carpentera – Rycerza Białego Boga.

Po kilku pracowitych nocach oczywiście jasnym się staje, że dziwne zachowanie duchów nie tylko jest przez kogoś wywoływane, ale ma związek z osobą maga. Do tego krótka i całkowicie służbowa wizyta w Nigdynigdy ściąga na niego uwagę matki chrzestnej – elfki Lei, której dawno temu coś obiecał. A że kłopoty lubią towarzystwo, w biurze Harry'ego pojawia się młoda dziewczyna, twierdząc, że bez jego pomocy nie przeżyje następnej nocy, a Bianca, z którą mag od pewnego czasu ma niezbyt przyjazne relacje, zaprasza go na oficjalny bankiet z okazji wyniesienia jej do godności margrabini Wampirzego Dworu – co oznacza, że do Chicago ściągną wampiry z całego kraju. Jest jeszcze dziewczyna Harry'ego – Susan Rodrigez – i jej dziennikarskie zainteresowania sprawami nadnaturalnego światka, niezbyt bezpieczne w zaistniałej sytuacji. I jeszcze kilka innych problemów, z którymi Harry musi się zmierzyć. Dużo? W tym wypadku naprawdę więcej znaczy lepiej.

Trzecia część cyklu Akta Dresdena to nie tylko więcej akcji. Wraca przeszłość sympatycznego detektywa – przede wszystkim w osobie matki chrzestnej Lei. Jej wątek nie tylko pozwala czytelnikowi lepiej poznać głównego bohatera, ale i daje możliwość zerknięcia w Nigdynigdy – świat, który od rzeczywistości oddziela bardzo cienka granica. Bankiet u Bianki to natomiast okazja, by zobaczyć Butcherowską wizję wampirów i ich hierarchii, i trzeba przyznać, że choć autor nie stara się być na siłę oryginalny, koncepcja dworów o różnych mocach i oczywiście nie do końca zbieżnej polityce wypada intersująco. Podobnie udanym zabiegiem jest wprowadzenie do świata nadprzyrodzonego bohatera, którego moc płynie z wiary w Boga. Wprawdzie Harry w poprzednich odsłonach cyklu (Front burzowy i Pełnia księżyca) wielokrotnie podkreślał, że siła jego amuletów płynie z wiary, jaką w nie pokłada, nieczęsto się zdarza, aby w parze z magiem stawał najprawdziwszy rycerz – taki w białym płaszczu z czarnym krzyżem na piersi, ogromnym mieczem Amorakiusem i kodeksem honorowym. Uniwersum serii z tomu na tom jest coraz bardziej fascynujące – naprawdę jestem ciekawa, co przyniesie przyszłość cyklu.

Butcher nie zawodzi również, jeśli chodzi o budowanie napięcia. W zasadzie od pierwszych stron intryga jest wciągająca, coraz bardziej się zagęszcza, a emocje niemal nieustannie rosną, nie pozwalając rozstać się z książką aż do ostatnich stron. Zbudowanie fabuły Śmiertelnej groźby z kilku pełnoprawnych wątków sprawia przy tym, że lektura ani przez moment nie jest nużąca – nawet gdy na jednym froncie panuje pozorny spokój, zawsze gdzieś za rogiem kryje się niespodzianka, zaskakująca nie tylko głównego bohatera. Za konstrukcję intrygi tej części autorowi należą się brawa – zanim wraz z Harrym czytelnik odkryje, o co tak naprawdę chodzi, czeka go sporo zwrotów akcji, a ostatecznie wszystkie puzzle tej układanki zgrabnie do siebie pasują.

Podsumowując, Śmiertelna groźba to świetna kontynuacja udanego cyklu – lepsza chyba od dwóch poprzednich części. Jest tu wszystko to, do czego autor przyzwyczaił sympatyków Harry'ego, czyli świetny warsztat pisarski, cyniczny humor, mnóstwo akcji, szczypta romansu, ciekawe postaci i prawy główny bohater, któremu nie sposób nie kibicować. Tym razem jednak Butcher jeszcze lepiej skonstruował fabułę, dorzucił więcej informacji o świecie przedstawionym, wprowadził nowe barwne postaci i doprowadził do wydarzeń istotnie rzutujących tak na przyszłość całego nadprzyrodzonego świata, jak i na życie uczuciowe maga. A że na horyzoncie jest już kolejny tom serii (Rycerz lata ma się ukazać 16-ego sierpnia), warto wśród wakacyjnych planów czytelniczych uwzględnić trzy dotychczas wydane książki. To naprawę idealna lektura na wakacje.
 
Jim Butcher, Śmiertelna groźba
MAG, 2012, il. stron:  472
Moja ocena: 5-/6

Recenzja ukazała się wcześniej w Gildii

4 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części więc może w przyszłości to zrobię a wtedy sięgnę też po kontynuację. Wydaje mi się, że to może być ciekawy cykl :)
    Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się kiedyś w końcu zapoznać z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również może się kiedyś zapoznam, chociaż w fantastyce drażni mnie powielanie schematów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzielam opinie, bardzo interesujacy cykl

    Allani

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...