Miałam piękny plan, żeby poczekać do końca marca i zaprezentować wszystkie nabytki z tego miesiąca. Ale listonosz coś nie przychodzi, a przynajmniej nie do mnie, a ja niecierpliwa jestem, więc resztę nabytków pokażę, jak dotrą:)
W kolejności od dołu:
1. Elżbieta II, M.Roche - reszta kompletu tj. Aleksander Wielki u siostry.
2. Ucieczka z Auschwitz, A.Pogożew - unikam smutnych książek, ale przy historycznych to bardzo trudne zadanie, dlatego wybrałam opowieść o więźniu, któremu udało się uciec.
3. Jak Bóg przykazał, N.Ammaniti - książka dostała najbardziej prestiżową włoską nagrodę Premio Strega za 2007 rok. Zobaczymy za co.
4. Klimt, Ch.Eichel - sama zanadto artystycznie utalentowana nie jestem, ale o artystach poczytać lubię. Niezależnie od epoki, w której żyją, ich świat jest zawsze szczególny.
5. Estera i Rózia, M.Gessen - historyczne biograficzne. Kronika rodzinna dwóch Żydówek, które żyły pod rządami Hitlera i Stalina, spisana przez ich wnuczkę. Podobno świetna książka.
6. Rosyjskie fantazje, K.Kalfus - spodobał mi się opis książki:)
7. Pustynia, C.Franz - bohaterka wraca do Chile, żeby zmierzyć się z przeszłością. Mam nadzieję dowiedzieć się czegoś o Chile po dojściu Pinocheta do władzy.
8. Powieść dla mężczyzn, M.Viewegh - po lekturze "Sprawy niewiernej Klary" i "Opowieści dla kobiet" kupiłam w ciemno.
9. Bezgrzeszne lata, K.Makuszyńki - czytałam x-lat temu i uznałam, że czas na przypomnienie. A potem powędruje do biblioteczki dzieciaków:)
10. Jedyna wolność, M.Mayoral - zbierałam się długo do tej autorki, bo dobrze o niej słyszałam, ale inne pozycje dostępne w promocji pewnego sklepu mnie nie przekonywały. Dopiero kiedy sobie obiecałam, że więcej książek w marcu nie kupię i weszłam do księgarni tylko po książkę dla siostry, to znalazłam tę historię o spisywaniu dziejów dworu La Brana, w którym żyje stara galisyjska rodzina. No i się złamałam. No i co:)
11. Szpieg czasu, M.Figueras - książka już opisana na blogu.
12. W poniedziałek wieczność wreszcie się zaczyna, E.Alberto - z opisu wynika, że będzie to zakręcona, magiczna historia. I jest wydana w serii "Salsa". Jak dla mnie, wystarczy na początek:)
13. Nadzieja na miłość, M.Quint - bo bohater ma wspominać wojnę algierską.
Nie wszystkie książki w moim pierwszym stosiku są moje (niestety) - A.Sapkowski pożyczony do mojej prywatnej akcji "Rok Polskiej Fantastyki".
I to by było na tyle. Przynajmniej na razie:)
PS. Zachęcona rzekomym cudownym oddziaływaniem na dzieci serii Tupcio Chrupcio, nabyłam też dzisiaj "Kapryśną myszkę". Przetestuję na kapryśnym trzylatku i podzielę się wrażeniami:)
Wow.. Piękny i wielgaśny stos:))). Gratuluję książek i życzę przyjemnej lektury!!
OdpowiedzUsuńZaaazdroszczę... tyle nowych książek do kolekcji
OdpowiedzUsuńTupcio jest niezawodny;) Ja właśnie idę czytać Żegnaj pieluszko;)
OdpowiedzUsuńStosik zaprawdę ciekawy. Kiedyś Sapkowskiego podczytywałem, ale też chciałbym go sobie solidnie od I tomu przeczytać. Może kiedyś. Jak widzę te wydania z Supernowej, to mnie dreszcze przechodzą. Ciekawe czy uda Ci się przeczytać je, bez powyrywania połowy kartek;)
kasandra_85
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Stayrude
A ja słyszałam, że u Ciebie też ma się sporo nowych książek pojawić. Wtedy ja będę zazdrościć:)
podsluch
Tupcio jest świetny faktycznie, ale ze starszym potomkiem większość Tupciowych problemów już przerobiliśmy. A taki "Przedszkolak na medal" w listopadzie byłby na wagę złota. Po dzisiejszej lekturze "Kapryśnej myszki" mogę potwierdzić - podobała się (trzy razy pod rząd musiałam czytać). Na efekty wychowawcze chyba muszę poczekać :)
A co do posiadanego przeze mnie Sapkowskiego, to musi się udać - pożyczone, to prawie święte:)
Już dawno chciałam przeczytać coś Sapkowskiego, także chętnie bym Ci zabrała niektóre z tych pozycji :P
OdpowiedzUsuńPiękna akcja :) chętnie się przyłączę :) a stosik imponujący :)
OdpowiedzUsuńBookEater
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury! Czytam teraz zbiór opowiadań "Ostatnie życzenie" i pluję sobie w brodę, że odwlekałam Sapkowskiego tyle czasu, zamiast czytać na studiach, jak wszyscy moi znajomi. Ale wtedy mi się wydawało, że fantastyka jest nie dla mnie. Chociaż Tolkiena przeczytałam. Ot, kobieca logika:)
Magda
Zapraszam - razem zawsze raźniej:)
Gratuluję stosiku. Ja też czytałam Sapkowskiego w tym wydaniu, to był koszmar - tym bardziej, że podobnie jak Ty, miałam pożyczone. Ja już sobie zaczęłam kupować w innym wydaniu, ale tamto mnie przerażało. Bardzo się rozlatywało, życzę aby Ciebie to nie spotkało. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPóki co kończę "Ostatnie życzenie" i jeszcze się trzyma. Ale po komentarzach o "nietrwałości" tego wydania do książki podchodzę jak do relikwii :)
Ech, ja mam z marca stos podobnej objętości... Tez mam Pustynię, i książkę Mariny Mayoral, ale nie tą, tylko "Smutny to oręż...". Zobaczymy, jaka będzie, jeszcze niczego jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym "Smutnym orężem...", bo dobre recenzje zbiera, ale nie mogłam się zdecydować. Poczekam na Twoją recenzję tej książki i swoje wrażenia z lektury "Jedynej wolności" - wydać pieniądze zawsze zdążę:)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę "Ucieczki z Auschwitz" ech
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak długo jeszcze, ale aktualnie ta książka jest do nabycia w "Świecie Książki" po obniżonej cenie (24,40 zł). Wystarczy znaleźć kogoś ze srebrną kartą i namówić do współpracy:)
OdpowiedzUsuń