wtorek, 22 marca 2011

Diane Ackerman AZYL.OPOWIEŚĆ O ŻYDACH UKRYWANYCH W WARSZAWSKIM ZOO

Latem 1939 roku ogród zoologiczny prezentował się wspaniale, a Antonina zaczęła snuć ambitne plany na nadchodzącą wiosnę, kiedy mieli wraz z Janem dostąpić zaszczytu goszczenia w Warszawie dorocznego zjazdu Międzynarodowego Stowarzyszenia Dyrektorów Ogrodów Zoologicznych. To jednak wymagało spychania za próg świadomości fundamentalnych lęków zawartych w słowach „o ile nasz świat się nie zawali”.

W niedzielę wróciła do mnie książka, którą czytałam jakiś czas temu. Wartościowa książka, przybliżająca historię prawie nieznaną, a rozgrywającą się w Polsce, w Warszawie, w okresie II wojny światowej. To nie będzie recenzja, bo odległość czasowa od lektury zatarła trochę wrażenia. Nazwijmy to raczej informacją o książce:)

Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo” autorstwa Diane Ackerman to historia Jana i Antoniny Żabińskich z okresu przedwojnia i II wojny światowej. On był dyrektorem warszawskiego zoo od 1929 roku, ona jego żoną i opiekunką zwierzęcych maluchów. Zoo pod ich rządami uchodziło za jedno z najlepiej zorganizowanych w ówczesnej Europie. W czasie wojny stało się azylem dla setek ludzi.
 
Wybuch wojny w 1939 roku w szczególny sposób dotknął zoo. Z uwagi na położenie w niedalekiej odległości od jednej z baterii artylerii obrony przeciwlotniczej Warszawy, ucierpiało ono bardzo w bombardowaniach. Sporo zwierząt zginęło, ale część przeżyła w samym zoo, a część przewędrowała mostem na Stare Miasto. Później cenniejsze okazy zwierząt zostały przez Niemców przewiezione do ich ogrodów zoologicznych. A po polowaniu w zoo, które Niemcy urządzili sobie podczas Sylwestra 1940 roku, utworzono w nim hodowlę świń.

Korzystając z prawa wstępu do getta w celu zbierania odpadów restauracyjnych dla świń, Żabiński pomagał Żydom wydostać się na zewnątrz. Przeszmuglowanych Żydów Żabińscy, mieszkający z kilkuletnim synem,  ukrywali na terenie zoo. Uratowali w ten sposób setki osób, wśród nich zaprzyjaźnioną z nimi rzeźbiarkę – Magdalenę Gross. Za swoje zasługi otrzymali zresztą w 1965 roku tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Poza ludźmi w zoo mieszkały te nieliczne zwierzęta, które Żabińskim udało się uratować. Między ludźmi i zwierzętami wytworzyła się swoista więź. Oto przykład:

 
Co wieczór, „ po skończonej kolacji, pełen rozczulenia doktor wypuszczał Piotrusia na stół i z zachwytem przyglądał się, jak gryzoń zbiera okruszki i pospiesznie wypycha nimi policzki, aby zjeść je później w swoim kącie”. Potem Maurycy zabierał go do klatki, „bojowe z natury stworzonko dawało się nosić na ręku”. Paweł z Piotrusiem „zżywali się ze sobą coraz bardziej i nieświadomie z biegiem czasu upodobnili się do siebie, tak że wreszcie w słowniku domowym, który roił się w owych czasach od tego typu kryptonimów, zaczęli występować pod wspólną nazwą – Chomików”.

Książka jest biografią. Autorka już na wstępie zaznacza, że nawet, gdy pisze o tym, co jej bohaterowie myśleli lub mówili, opiera się na dokumentach, wspomnieniach i wywiadach. Zapewne z tego, że jest ona przyrodniczką, wynika spora ilość opisanych historii zwierząt będących w pieczy Żabińskich. Język jest prosty i książkę czyta się świetnie. Autorka swoją opowieść o rzeczach poważnych przedstawia mądrze, bez patosu, często z humorem.

Fascynująca historia o Polakach, Żydach i Niemcach, zwierzętach i szacunku do ich obyczajów, miłości, bohaterstwie i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, wojnie i życiu w okupowanej stolicy. I o warszawskim zoo. Lektura obowiązkowa dla Warszawiaków i miłośników warszawskiego ogrodu zoologicznego, którą bardzo polecam także wszystkim innym czytelnikom!

Diane Ackerman, Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo, Świat Książki, 2009
Moja ocena: 5/6

6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę/czytam o tej książce, ale w sumie czemu nie:). Zapisuję i jak nadarzy się okazja to przeczytam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam,że nigdy nie słyszałam o tej książce.Na pewno kiedyś po nią sięgnę, jako że lubię szeroko pojmowaną tematykę wojenną... Swoją drogą nietuzinkowy tytuł

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiona Twoją refleksją nad tytułem poszukałam w książce tytułu oryginalnego. "The Zookeeper's Wife. A War Story". A zatem nietuzinkowy tytuł zawdzięczamy wydawcy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tematy związane z gettem wojną i żydami nigdy mi się nie znudzą i przeczytałam już o tym wiele książek, ale przyznam, że o tej nawet nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że mogłam podpowiedzieć tytuł z kręgu Twoich zainteresowań:)
    Jeśli nie śledzisz oferty Świata książki, to mogę podsunąć jeszcze jeden tytuł z tej tematyki, który kojarzę z ich ostatniego katalogu: Guido Knopp "Holokaust". Książki nie czytałam, ale autora znam z innych pozycji i zdecydowanie polecam:)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za podpisywanie się w komentarzach. Pozwoli mi to na identyfikację stałych gości. Z góry dziękuję. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...