Przez ostatnie miesiące ubiegłego roku książki szerokim strumieniem napływały do mojej biblioteczki. Promocje i okazje, które jakby zaczęły mnie otaczać, sprawiły, że po prostu nie potrafiłam się pohamować. Efekt widać poniżej.
Stosik od lewej (głównie wymiany):
1. D.Mitchell, Sen nr 9 - zauroczona "Atlasem chmur" rozpoczęłam poszukiwania poprzednich książek tego autora. Efekt wymiany na LC;
2. D.Mitchell, Widmopis - j.w.
3. H.James, Portret damy - do kolekcji klasyki. wymiana na LC;
4. M.Haddix, Wśród zdradzonych. Wśród notabli - trzecia i czwarta część cyklu, bo "Wśród ukrytych" zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wymiana na LC.
5-6. J.Abercrombie, Nim zawisną na szubienicy, Samo ostrze - wszyscy bardzo chwalą autora, więc sobie jego książek poszukałam. Wymiana na LC;
7. C.McCarthy, Krwawy południk - od dawna chciałam przeczytać, nabyte w rodzinie;
8. G.Maruez, Sto lat samotności - wieki temu czytałam egzemplarz biblioteczny, ale planuję do książki wrócić, żeby zobaczyć, jak teraz odbiorę tę samą historię. Siostrze przestała pasować do serii :)
9. M.Komar, Wtajemniczenia - znów od siostry, która miała dubel. Nie wiem, czego się spodziewać poza tym, że podobno dobre :)
Stosik środkowy (generalnie nabyte w księgarniach):
10. T.Żeleński-Boy, Marysieńka Sobieska - lubię książki historyczne o kobietach;
11-12. M.Peake, Tytus Groan, Gormenghast - swego czasu kupiłam niedrogo stare wydanie Zysku, ale że trafiłam na promocję tych nowych, ślicznych wydań, szybko dokonałam podmiany w biblioteczce;
13. E.M.Forstter, Powrót do Howards End - kompletuję klasykę w wydaniu Prószyńskiego z okładkami filmowymi. Jeśli ktoś miałby coś na zbyciu, proszę o kontakt :)
14. T.Holt, Przenośne drzwi - po naprawdę zabawnej książce "Ziemia, powietrze, woda i ... budyń" zdecydowałam się poszukać wcześniejszych części tej serii. Brakuje mi jeszcze "Śniło ci się".
15. W.Gibson, Neuromancer - w końcu udało mi się kupić pierwszą część trylogii w tym wydaniu. W planach czytelniczych na ten rok (w ramach wyzwania Ekslorując nieznane);
16. J.Kerouac, W drodze - jedyna książka dla mnie nabyta na tegorocznym Salonie Ciekawej Książki w Łodzi. Nicpoty i znudzony pięciolatek nie dał mi niestety szans na szerzej zakrojone łowy :)
17. L.Shepard, Krokodylowa skała - po "Smoku Griaule" miałam dużą ochotę na szersze poznanie twórczości tego autora. Książka wygrana w konkursie Solaris na FB.
18. W.Gąsiorowski, Pani Walewska - znów historycznie i o kobiecie w roli głównej :)
19. S.Aleksijewicz, Czarnobylska modlitwa. Kroniki przyszłości - bardzo zaniedbałam w ostatnich latach reportaże, co zamierzam zmienić. Krok pierwszy: uzupełniam biblioteczkę :)
20. W.Szostak, Oberki do końca świata - mimo kiepskich okładek, wszyscy bardzo polecają książki tego autora. Poza tym Shadow kazał "Oberki" kupić, to kupiłam ;)
21. P.K.Dick, Blade runner - trzecia już (w mojej kolekcji) książka Dicka z tego ślicznego wydania. I pierwsza, którą przeczytam :)
Stosik po prawo (Weltbild i jego outlet):
22. M.Bieńczyk, Melancholia - autor ostatnio doceniony, wprawdzie nie za tę książkę, ale zawsze. A "Melancholia" akurat była w promocji.
23. B.Chatwin, Na czarnym wzgórzu - podobno warto, a przy zakupach w bardzo promocyjnych cenach tyle wystarczy :)
24-25. J.Verne,Tajemnicza wyspa t. I i II - kompletuję biblioteczkę dzieci, choć pewnie te akurat książki przeczytam przed nimi :)
26. W.Ferguson, W drodze na Hokkaido - opis podróży autostopem przez Japonię, który budzi skrajne emocje czytelników. Zobaczymy jak mi się spodoba.
27. T.Pynchon, Wada ukryta - czytałam recenzje wcześniejszych książek Pynchona i wszystkie brzmiały intrygująco.
28. M.V. Llosa, Wyzwanie. Szczeniaki - bardzo mi się podoba to nowe wydanie Znaku;
29. A.Hochschild, Duch króla Leopolda - reportaż historyczny o kolonizacji Konga. Długo zazdrościłam siostrze tej książki - teraz mam i ja :)
30. F.Engels, Komunista we fraku - podobno świetna biografia;
31. K.Gałczyńska, Zielony Konstanty - o Gałczyńskim i jak cudnie wydane!
Ale to nie koniec nabytków. Czas na książki recenzyjne:
2. C.S.Friedman, Skrzydła gniewu - druga część trylogii o Magach. "Uczta dusz" bardzo mi się podobała choć nie zachwycała oryginalnością. Podobno tym razem jest jeszcze lepiej. Od Prószyńskiego;
3. J.Butcher, Śmiertelna groźba - trzecia część Akt Dresdena. Od Gildii;
4. S.Ahmed, Tron Półksiężyca - pierwsza część trylogii fantasy w arabskich klimatach. Od Prószyńskiego;
5. E.Morgernstern, Cyrk nocy - bardzo dużo sobie obiecuję po tej książce i długo na nią czekałam. Od Gildii i Weltbildu;
6. M.Swanwick, Córka żelaznego smoka, Smoki i Babel - kolejna pozycja UW i mój plan na luty. Od Gildii;
7. M.Hodder, W zdumiewającej sprawie nakręcanego człowieka - od Katedry. To druga część podobno świetnej steampunkowej serii, więc teraz rozglądam się za pierwszą Może komuś zbywa? :)
8. N.Stepheneson, Reamde - wyczekiwany egzemplarz od Gildii, na który dzięki entuzjastycznej ocenie Shadowa mam coraz większa ochotę;
9. J.Lennon, D.Hunter, John Lennon, Listy - wiem, że się powtarzam, ale to naprawdę kolejna wyczekana pozycja. Od Prószyńskiego.
I to tyle. Na dzień dzisiejszy stosik już się zdezaktualizował, ale nie mam siły po raz kolny ustawiać książek do zdjęcia. Stąd decyzja o wprowadzeniu zmiany w systemie prezentacji nabytków: zamiast co kilka miesięcy budować stosy książek i dumać, jak je sfotografować, od stycznia na koniec każdego miesiąca będę publikowała "Podsumowanie miesiąca", w którym obok planów i rozliczeń, będę się chwaliła malutkimi stosikami nowych książek.
A teraz wszystkim życzę udanej niedzieli i uciekam do rodziny. U nas śnieg pięknie sypie, więc w planie obowiązkowo sanki i lepienie bałwana :)
Przecudnościowe stosy:) Jest na czym oko zawiesić.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie dla moich nabytków :)
UsuńNie mogę się napatrzeć na te stosy :) kilka książek posiadam, a bardzo bym chciała Abercrombiego, ale chyba jednak poczekam aż trylogia zostanie wydana przez MAG w nowym przekładzie. Czytałam na razie jego "Zemstę..." i "Bohaterowie" i jestem zachwycona tym autorem :)
OdpowiedzUsuńZapobiegliwie nabyłem jak MAG zapowiedział. Boję się, że jak wyjdzie trójka, to wszyscy się rzucą :)
UsuńFka,
Usuńjak będzie ładniej i lepiej, to po prostu wymienię na MAGowe wydanie - póki co brałam, co było do wzięcia :)
oisaj,
naprawdę jest ryzyko, że Zemsty i Bohaterów zabraknie? Nie podpuszczaj mnie, bo znów zacznę wydawać pieniądze na książki, a już serio nie powinnam :)
Ryzyko jest raczej, że braknie tego co już masz, a wydała ISA :) MAG nie planuje wznawiać tych tytułów! Planują tylko wydanie trzeciego tomu w szacie możliwie zbliżonej do ISY
UsuńNa forum MAGa przeczytałam (informacja z października), że najpierw planują wydać tom 3 w takiej wersji aby pasowała do tomów z ISY. Następnie planują wznowić całość z nowym przekładem, ale na razie mają prawa tylko do 1 i 3 tomu, więc pierwszy być może ukaże się w 2013, a reszta dopiero 2014, jak już ISA straci prawa do 2 części. http://mag.com.pl/forum/viewtopic.php?p=52992
UsuńZresztą to i tak dość daleka przyszłość, wszystko się może zmienić, może jednak warto zaopatrzyć się w stare wydania :)
Może nie doczytałem, ale powiem tak. Jeśli chcesz przeczytać te książki to kup ISĘ. Pytam MAGa na forum regularnie o dwie serie. Za każdym razem odpowiedź jest że za kwartał/na jesieni/za dwa miesiące się okaże. Jeśli sprawdziłoby się chociaż ostatnie obiecywanie, to książki miałbym na półce :) U nich dopóki nie ma w OFICJALNYCH zapowiedziach, to tylko takie gdybanie.
UsuńMuszę to przemyśleć, bo miałam w tym roku ograniczyć kupowanie książek i odkładać na studia podyplomowe ;) Niemniej właśnie ta wizja, że czegoś później już się nie dostanie sprawia, że ciężko wytrzymać w tym postanowieniu...
UsuńCzyli bardzo dobrze, że udało mi się zdobyć? Dobrze wiedzieć, bo jak kilka osób zaczęło w komentarzach pisać o planowanym wznowieniu, zaczęłam się zastanawiać, czy nie sprzedać tego, co mam, póki na rynku nie ma nowej, lepszej wersji :) Skoro to jednak cenne, to chowam wysoko - i tak sięgnę po to najwcześniej w wakacje :)
UsuńFka, zawsze możesz wpisać te książki na listę wymarzonych prezentów i podtykać listę rodzinie i znajomym. W ciągu roku na pewno znajdzie się okazja, żeby ktoś z takiej podpowiedzi skorzystał, i będą książki bez uszczerbku dla Twoich oszczędności :)
Jedno krótkie słowo - wow! Toż to czyste książkowe szaleństwo! Tyle tu książek które chciałabym przeczytać...Abercrombie, Friendman, Morgenstern, Swanwic, Hodder, Peake, McCarthy i jeszcze kilka by się znalazło :) Z podsumowaniem miesiąca i stosikmi fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dokładnie, szaleństwo. Ale i w listopadzie, i w grudniu, gdzie nie spojrzałam - same okazje. Nie dało się nie oszaleć ;)
UsuńA co do pomysłu, to mam nadzieję, że wypali, czyt. zbiorę się i w styczniu, i w kolejnych miesiącach. W sumie i tak od jakiegoś planowałam lektury na każdy miesiąc "publicznie", tylko na blogu Shadowa. Może czas zacząć to robić na własnym podwórku :)
IMPONUJĄCE ! :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKI! ;)
UsuńWidzę, że postanowiłaś przyjąć system stosowania podobny do mojego.;)
OdpowiedzUsuńHeh, ja tu płaczę, bo mi duży stos wyszedł, ale widzę, że inni mają więcej.:) Imponujące nabytki. "Córkę żelaznego smoka" polecam - właśnie czytam i jestem zachwycona.:D
Oby się sprawdził :)
UsuńRobię, co mogę, żeby komfort życia moich czytelników się poprawił ;)
A "Córkę" nawet zaczęłam czytać, ale potem pojawiły się kategorie w styczniowej Trójce e-pik i nijak mi nie pasowała (a kilka innych zaległości pasowało), więc Swanwick uległ przesunięciu na luty :)
Fenrira zacznie zazdrość zalewać jak to zobaczy :D
OdpowiedzUsuńMam książki 2,5,6,11,12,14,14,15,20,21,24/25, a z recenzyjnych 2,4,5,6,7,8.
No i fajnie, że się mnie słuchać (Szostak :)) A Verne'a w czaszach podstawówkowych przeczytałem prawie wszystko, co u nas wyszło. Ale miałem szczęście - akurat wtedy zaczęto wydawać jego książki. A "Tajemnicza wyspa" była moją ulubioną.
Jaka zazdrość niby? Albo to książki, które mnie nie interesują, albo które mam, albo które planuję mieć (z Abercrombiem też na nowy przekład czekam, ten z ISY podobno strasznie ugrzeczniony). :E
UsuńShadow
UsuńE, raczej nie - on ma zawsze więcej i lepiej ;)
Masz też 17, jeśli mamy być już aż tak dokładni ;) Generalnie masz wszystko, co jest fantastyczne, poza Haddix i Snem nr 9 :)
No fajnie - jest na kogo zrzucić zakup ;) Ja chyba Verne'a nie czytałam, a w każdym razie nie pamiętam. A te wydania nowe są śliczne. Mam jeszcze "Podróż do wnętrza ziemi" i widoki na dwie kolejne :)
Fenrir
:)
Fenrir,
Usuńo ilość chodziło, o ilość :)
A przekład tylko nieco ugrzeczniony. Przynajmniej jeśli chodzi o tom 1, bo potem całość czytałem już po angielsku.
Viv,
Faktycznie, Sheparda przegapiłem. No i nie mam np. Butchera z fantastyki. A z niefantastyki może też się coś w domu przewala u rodziny, ale nie podejmuję się weryfikacji.
Z Verne'a "20 000 mil podmorskiej żeglugi" to klasyk, a do tego fajny. Podobał mi się też "Robur Zdobywca" i "Pan Świata" - te to nawet lekko bardziej poważne są (co nie znaczy, że dla dorosłych). Rozczarowany za to kiedyś byłem "Dziećmi kapitana Granta" z jego głośniejszych powieści. Było ok, ale bez fascynacji.
W tym nowym wydaniu Zielonej Sowy jest chyba wszystko, ale w outlecie były tylko trzy tytuły. Poszukam pewnie reszty na allegro, bo przy młodych czytelnikach zdaje się biblioteczka powinna posiadać Verne'a, a nie Anię z Zielonego Wzgórza ;)
Usuń"Ania..." mi się podobała, doczytałem chyba do 4 tomu :)
UsuńCzyli nie oszczędzę na swoich chłopakach ;)
Usuń@Shadow, u niej to są nabytki z dwóch miesięcy czy ilu tam razem wzięte, to i wiadomo, że jest tego na jednej fotce więcej, ja raczej mniejsze porcje fotografuję, ale częściej. :P
UsuńMaaatko, ile książek. To ja tyle mam z całego roku. I staram się wyleczyć ze stresu, że mam je do przeczytania, a nie czytam ;). Wiesz, co Ci powiem? Dobrze, że przeczytałaś "Atlas Chmur" przed obejrzeniem filmu. Jak dobrze wiesz, zrobiłam na odwrót i teraz jak chciałam czytać książkę, to mi nie wchodziła. Dlaczego? Otóż, przynajmniej te pierwsze sceny, są tak dokładne, że idealnie pokrywały się z tym, co widziałam w filmie, a to powodowało, że niejako nie widziałam sensu w czytaniu. Dlatego książka musi poczekać aż film się we mnie zatrze...
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. Mnie też to nieco przeraża :) Jak znajdziesz metodę na skuteczne leczenie tego stresu, to szybko daj znać. Jestem cały czas rozdarta między racjonalnym niekupowaniem, bo i tak nie mam tego kiedy czytać a racjonalnym kupowaniem, bo tak tanio potem mogę tego nie znaleźć :)
UsuńNo i nie wiem czy dobrze, bo zanim skończyłam czytać, przestali ten film wyświetlać w godzinach, kiedy jestem w stanie wybrać się do kina :)
Chwal się, chwal. Bardzo lubię oglądać cudze grzbiety. ;p To bywa bardzo inspirujące.
OdpowiedzUsuńFakt, w takich cudzych grzbietach można znaleźć brakujące fragmenty własnego szczęścia - w końcu człowiek wie, czego mu brakuje ;)
UsuńŚwietne stosy. Nawet ciężko mi stwierdzić, który podoba mi się najbardziej ;P Miłej lektury teraz życzę i żeby te stosy nie stały tak jak u mnie :P
OdpowiedzUsuńDzięki. I oby Twoje życzenia się spełniły :)
UsuńBosz,e tyle książek *_* Sto lat samotności bym Ci podebrała :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury :)
No zaszalałam, wiem :) Póki co niczego nie pozwalam podbierać, ale mogę użyczyć :)
UsuńDzięki :)
Jakie ładne nabytki! Sporą część mam u siebie, w przypadku kilku innych postanowiłam poczekać na wznowienia - choćby Mitchella i Abercrombiego. Ale bardzo chętnie poczytam recenzje. :)
OdpowiedzUsuń"Reamde" trochę mnie rozczarowało. Nie to, że złe, ale - spodziewałam się czegoś powalająco dobrego, a dostałam 'tylko' przyzwoity thriller.
I smucę się, że nie mam kiedy zabrać się za Swanwicka, a że nie jest do recenzji, to nikt mnie nie goni i muszę czytać co innego w pierwszej kolejności. A tu zaraz będą kolejne dwie UW w styczniu, jedna w lutym, potem chyba w kwietniu następna, i tak mi pewnie przeleży ten Swanwick z pół roku na półce.
Dzięki :) Gdybym miała te książki kupować, może bym się dłużej zastanawiała, ale że udało się je nabyć w drodze wymiany, to są :)
UsuńNe jesteś osamotniona z tym rozczarowaniem. Mnóstwo było takich letnich recenzji - niby niezłe, ale nie takie, jakie być miało. Ja dawno temu zamówiłam książkę w Gildii - jeszcze zanim pojawiły się te oceny. I potem trochę się obawiałam, jak to się będzie czytało. Entuzjazm Shadowa daje mi sporo nadziei, bo generalnie to, co chwali, to mi się podoba. Z drugiej strony to, co Ty chwalisz, też mi się zazwyczaj podoba. Zobaczymy jak będzie z "Reamde" :)
I znam ten ból. Swanwicka przeczytam, bo recenzyjny, ale na półce stoi kilkanaście książek z UW, na które wciąż nie mam czasu, bo nikt nie goni, żeby ten czas znaleźć :)
"Reamde" to thriller 2.0 :P
UsuńJedyne rozczarowanie jakie może być w tym przypadku, to że jest mało Stephensona w Stephensonie.
Reamde!
OdpowiedzUsuńMnie się podobało, chociaż w czołówce książek Stephensona się nie znalazło - zdecydowanie Peanatema, Cryptonomicon i Cykl Barokowy były lepsze :-)
Kilka innych pozycji też by mi się spodobało :-)
Mnie też cieszy ta cegiełka :) Nic więcej tego autora nie posiadam, ale planuję kupić przynajmniej Peanatemę i Cryptonomicon. Tylko one wszystkie są takie strasznie grube - trochę mnie to zniechęca, bo i cenę winduje, i ciężko mi usiąść do takiego tomiszcza :)
UsuńBardzo obfity zbiór.
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz aktualnie Blade runnera. Z niecierpliwością czekam na Twoją opinię o tej książce. To jedna z pierwszych powieści Dicka, którą przeczytałem. Od razu mogę Ci zdradzić, że nie najlepsza :)
Bardzo :)
UsuńTrochę jeszcze poczekasz, bo ostatnio czytanie idzie mi znacznie lepiej, niż pisanie o książkach. I jak zdradzasz tyle, to napisz, która jest najlepsza :)
Okey, rzeknę zatem, co może zabrzmi jak herezja, że w mojej prywatnej opinii, najlepsze książki Dicka to "Humpty Dumpty w Oackland" oraz "Głosy z ulicy". Obie pozycje zaliczane są do prozy obyczajowej. Obie pozycje polecam również traktować jako jedną historię z dwoma alternatywnymi zakończeniami. W obu przypadkach główny bohater to młody człowiek, który zaczyna wkraczać w dorosłość (rodzina, małżeństwo, etc.), ale okazuje się, że życie potoczyło się nieco inaczej, niż zostało zaplanowane. Bohater jednej i drugiej książki przechodzi poważny kryzys wartości, wyrusza na duchową pielgrzymkę w celu odnalezienia sensu życia. Jednemu się uda, drugiemu nie.
UsuńSpośród przeczytanych przeze mnie pozycji ("Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach", "VALIS", "Ubik", "Transmigracja Timothy'ego Archera", "Zapłata", "Człowiek z wysokiego zamku", "Humpty Dumpty w Oackland", "Głosy z ulicy") właśnie 2 wspomniane wydają mi się najlepsze.
I tak swoją drogą - skąd Ty bierzesz pieniądze konieczne do nabycia takiej ilości książek :) ?
O "Humpty Dumpty w Oackland" chyba słyszałam, ale o "Głosach" właśnie się dowiedziałam. Trzeba sobie zapamiętać tytuły :)
UsuńSporo mam recenzyjnych, a kupuję na promocjach i wyprzedażach, czasem na allegro. Poza tym jeśli po przeczytaniu książki wiem, że do niej nie wrócę, bo była po prostu średnia albo wręcz słaba, to sprzedaję. I za to kupuję następne książki :)
A ten stosik to efekt nabywania książek (w różny sposób, także przez wymianę) przez kilka miesięcy :)
Prawie zemdlałam, gdy to zobaczyłam. Musiałabym chyba rzucić pracę i się rozwieść, żeby to wszystko w jakimś realnym terminie przeczytać! Zaszalałaś ;) W każdym razie "Tiganą" służę, wiesz, że u nas masz praktycznie nieograniczone terminy zwrotów :)
OdpowiedzUsuńTo może jednak w trosce o zdrowie czytelników powinnam zaprzestać takich prezentacji? Bo nabywać pewnie nie przestanę :)
UsuńŻeby to w realnym czasie przeczytać oprócz rozwodu i rzucenia pracy musiałabym dodatkowo oddać dzieci. Żadnego z tych kroków nie zamierzam podejmować. Mam i jest moje. Na kiedyś ;) I wiesz, że jak człowiek kupuje jedną, małą paczuszkę za kilkanaście złotych, to nie czuje, że szaleje. Dopiero suma tych paczuszek okazuje się szaleństwem :)
Po "Tiganę" się uśmiechnę, jak w końcu zobaczę światełko w tunelu recenzyjnych :)